Witam, chcialbym zmienic saturacje kolorów, ale w nivida nie ma w ogole takiej opcji o_O, stery najnowsze. Mam tez intel hd 4600, w ktorym jest taka opcja, ale nie da sie tam nic zmienić bo po wyjściu zawsze wraca do pierwotnych ustawień, najchetniej to bym to zintegrowana karte wylaczyl ale sie nie da (bios okrojony).
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2017-05-10 14:07:21 Ostatnio edytowany przez Rikitiki (2017-05-10 14:11:52) Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Temat: To nic nie zmienia Wam tylko powiedzieć, że pierwszy raz niczego nie zmienia. Ja już mam to za sobą prawie rok temu, i co? Nic, się nie zmieniło. Nawet fakt że kobieta była 11/10, wielu facetów wręcz marzyłoby by być na moim miejscu. I nie, nie płaciłem za to, umiała docenić mój żart i wyjątkowy sposób bycia. W moim życiu nic się nie zmieniło.....nie powiodło się ani w karierze, ani w miłości. Mam oczywiście kolegów, ale co z tego??Czuję się jak stary, 50 letni człowiek, a nie 24 latek. DO tego ładny nie jestem, mam kiepską budowę ciała, raptem 62 kilo. Wzrost jedynie w kontaktach międzyludzkich nie mam żadnego problemu, należę do wyjątkowo pokojowych ludzi, na pewno żadna dusza towarzystwa, ale z każdym umiem się dogadać i jestem dość lubiany, ale w głębi to wrak człowieka ze mnie 2 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-10 18:04:35 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniaTęsknie i myślę o koleżance z pracy każdego dnia 3 Odpowiedź przez Jerry_Lee 2017-05-13 18:30:03 Jerry_Lee Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: Specjalista ds handlu i mark. Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 16 Wiek: 28 Odp: To nic nie zmieniaPopraw mnie jeśli coś źle zrozumiałam.. Przespaleś się z koleżanką z pracy z tego co mówisz bardzo sexowną i to była twoja inicjacja seksualna, tak ? ale co to miało zmienić wg ciebie, i jeszcze jedno pytanie liczyłeś że co się zmieni ?? Zakochałeś sie w niej ? 4 Odpowiedź przez 2017-05-13 18:34:54 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-13 Posty: 3 Odp: To nic nie zmienia Rikitiki napisał/a:Tęsknie i myślę o koleżance z pracy każdego dniato się do niej odezwij !!! 5 Odpowiedź przez balin 2017-05-13 18:44:02 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: To nic nie zmieniaPewnie mężatka. 6 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-13 19:20:14 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmienianieee, to rok prawie rok temu, ale nic to w życiu nie zmieniło 7 Odpowiedź przez Chomikowa 2017-05-13 20:13:12 Chomikowa Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-05-06 Posty: 455 Odp: To nic nie zmieniaPiszesz tak ogólnikowo i skrótowo, że nie wiadomo, czego chcesz w ogóle, pocieszenia, rady czy tylko ot tak chciałeś się swobodnie "wypisać"? 8 Odpowiedź przez Gary 2017-05-13 21:05:46 Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: To nic nie zmienia jak będziesz w kobietach taki jak i tutaj na forum to sorki -- zginiesz marnie. Ale nie moje zadanie Ciebie życia i szacunku dla innych uczyć. Każdy ma swoją drogę. Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 9 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-13 21:18:03 Ostatnio edytowany przez Rikitiki (2017-05-13 21:27:15) Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmienia PocieszeniaNieee, żadna mężatka, 2 lata młodsza. Tylko mówię Wam, facetom, że nawet jak w końcu "zaliczycie" i to nie byle co, tylko taką co każdy wręcz marzyłby by być na waszym miejscu, to i tak nic to w waszym życiu nie należę do grona ludzi, dość powszechnie lubianych. Gdzie się nie udam, to nie mam żadnego problemu z nawiązaniem nowych znajomości. Jestem tzw ambiwertykiem, na pewno żadną duszą towarzystwa, ale kogo nie poznałem to często zapraszał na głębi duszy jednak, czuję sie jak wrak człowieka. 10 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-14 13:49:13 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniaCisza 11 Odpowiedź przez Iceni 2017-05-14 13:53:55 Iceni Gość Netkobiet Odp: To nic nie zmienia No oczywiscie, ze cisza, bo o czym tu rozmawiac? Facet... sorry, ale jestes tak bezbarwny, ze jak w koncu cos z siebie nie wykrzesasz to dowegetujesz w takim stanie do siedemdziesiatki. Chcesz rozmawiac - miej cos do powiedzenia. 12 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-14 17:24:02 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniaaha, dzięki za słowa wsparcia 13 Odpowiedź przez CatLady 2017-05-14 17:34:55 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: To nic nie zmienia Rikitiki napisał/a: Tylko mówię Wam, facetom,.Dlaczego mówisz im, facetom, na babskim forum?Chcesz doradzać facetom, idź na męskie forum, tu ich jednak ledwie kilku. 14 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-14 18:25:54 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniataka dumna że już nie dziewica?? To chyba powód do wstydu 15 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-16 20:53:29 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmienia Cisza, bo rok temu była fajna koleżanka do spotkania na kortowiadę, to zawsze można było potanczyć, poprzytulać, a teraz dramat. Z facetami to nudno 16 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-16 22:02:38 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniaZałamać sie można 17 Odpowiedź przez Iceni 2017-05-17 10:41:25 Iceni Gość Netkobiet Odp: To nic nie zmienia Ty w realu jestes tez taki jak tu?Czego ty oczekujesz? Ze ktos przyjdzie i cie uratuje od siebie samego? 18 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-18 09:46:46 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniadzięki za "pomoc" 19 Odpowiedź przez Iceni 2017-05-18 10:27:55 Iceni Gość Netkobiet Odp: To nic nie zmieniaZawsze do usług 20 Odpowiedź przez vilkolakis 2017-05-18 12:11:40 vilkolakis Gość Netkobiet Odp: To nic nie zmienia"Przed użyciem wstrząsnąć" Kup sobie koszulkę z takim napisem. 21 Odpowiedź przez vilkolakis 2017-05-18 12:13:47 vilkolakis Gość Netkobiet Odp: To nic nie zmieniaPo tym seksie z tą super-laską liczyłeś na to, że ona Ci się oświadczy ? Że wyzna Ci miłość ? A Ty czułeś coś w ogóle do niej ? To się zdarzyło na jakiejś imprezie integracyjnej, po kilku głębszych ? 22 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-18 12:58:03 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmienia nieee, do takiej nimfomanki ślicznej zagadałem dobrze, dowcipnie i doceniła. To zupełnie inna historiaTo było dawno już, a niedawno zrezygnowałem z roboty i tęsknie za taką koleżanką, którą tam poznałem 23 Odpowiedź przez vilkolakis 2017-05-18 13:21:21 vilkolakis Gość Netkobiet Odp: To nic nie zmienia Rikitiki napisał/a:nieee, do takiej nimfomanki ślicznej zagadałem dobrze, dowcipnie i doceniła. To zupełnie inna historiaTo było dawno już, a niedawno zrezygnowałem z roboty i tęsknie za taką koleżanką, którą tam poznałemJeśli to faktycznie była nimfomanka to błędem byłoby oczekiwać dlaczego nie spróbujesz się skontaktować z tą koleżanką ? To stanowi jakiś problem ? 24 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-18 13:32:49 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniato trudniejsze niż się wydaje 25 Odpowiedź przez vilkolakis 2017-05-18 13:35:04 vilkolakis Gość Netkobiet Odp: To nic nie zmienia Rikitiki napisał/a:to trudniejsze niż się wydaje"Się wydaje" to pojęcie subiektywne. Ja też nigdy nie byłem w tych sprawach śmiały wobec kobiet. Może to jednak nie jest wcale tak trudne jak się wydaje. Poza tym co masz do stracenia ? 26 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-18 13:41:14 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniama takiego frajera co na kasę ciągnie a przed ludźmi udaje że nie zna 27 Odpowiedź przez vilkolakis 2017-05-18 13:59:06 vilkolakis Gość Netkobiet Odp: To nic nie zmienia Znaczy się nie jest romantyczna ? No to albo musisz znaleźć dobrze płatną pracę i się jej przypomnieć, albo po prostu zapomnieć o niej. A tak na marginesie, to jak się czyta Twoje wypowiedzi, to można odnieść wrażenie, że Ty się męczysz samym pisaniem. 28 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-18 14:48:33 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniaa co mi z życia zostało? 29 Odpowiedź przez CatLady 2017-05-18 14:50:33 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: To nic nie zmieniaPewnie nic, cnotę już w końcu straciłeś... 30 Odpowiedź przez vilkolakis 2017-05-18 14:52:50 vilkolakis Gość Netkobiet Odp: To nic nie zmienia Rikitiki napisał/a:a co mi z życia zostało?A wszystko co zaplanowałeś już zrobiłeś ? 31 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-18 15:22:03 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniadobra, tylko krytykujecie a nie pomagacie... 32 Odpowiedź przez CatLady 2017-05-18 16:17:34 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: To nic nie zmienia W innym watku piszesz: Nie wszystkim się powiodło w życiu, w tym pytasz, co Ci w życiu zostało. Masz 24 lata. Pytanie Wilczyska ma sporo już w tym wieku nie masz nic do roboty, nie masz marzeń, planów, niczego byś nie chciał osiągnąć? Czy może, jak to piszesz, nie powiodło Ci się, czyli nikt nie podał - i nie poda - na srebrnej tacy? Do niczego nie dążysz? 33 Odpowiedź przez Olinka 2017-05-18 16:23:11 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,381 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: To nic nie zmienia Rikitiki napisał/a:dobra, tylko krytykujecie a nie pomagacie...A jakiej pomocy oczekujesz? Użalania się nad Tobą czy może wzięcia odpowiedzialności za Twoje życie?Rikitiki napisał/a:Tylko mówię Wam, facetom, że nawet jak w końcu "zaliczycie" i to nie byle co, tylko taką co każdy wręcz marzyłby by być na waszym miejscu, to i tak nic to w waszym życiu nie wyjaśnić co mieści się pod pojęciem 'byle co'? A Ty chciałbyś być 'byle czym'? "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 34 Odpowiedź przez _v_ 2017-05-18 17:08:12 _v_ Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 6,036 Odp: To nic nie zmienianie bardzo wiem co ma sie zmienić w życiu od zaliczeniano chyba ze luba w ciaze zajdzie - ooooo,wtedy sie zmieni 35 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-18 17:15:41 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniaMi choroba życie normalne zrujnowała 36 Odpowiedź przez antonibu 2017-05-18 18:18:15 antonibu Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-18 Posty: 14 Odp: To nic nie zmienia Weź się w taką postawą, to kobitki będą od Ciebie uciekały i się siedzisz i buuuuu, huuuuu, moje życie kurna zrób tak żeby przestało, myślisz że każdy w życiu ma zajebiście i w razie doła wali posty na forach i użala się nad sobą?Be a man not a niczego nie osiągniesz. 37 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-18 18:35:24 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniachoroba mi normalną egzystencję zrujnowała. Między innymi przez nią mam niedowagę....dużo by gadać 38 Odpowiedź przez antonibu 2017-05-18 18:36:34 antonibu Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-18 Posty: 14 Odp: To nic nie zmieniaNie tobie jednemu, a takie żale to co najwyżej depresję ci dadzą, zero pozytywnych efektów w każdym razie 39 Odpowiedź przez Rikitiki 2017-05-18 18:57:14 Rikitiki Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-04-08 Posty: 138 Odp: To nic nie zmieniafajnie że ktoś mi współczuł 40 Odpowiedź przez Priscilla 2017-05-19 01:20:39 Priscilla Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-02 Posty: 519 Odp: To nic nie zmienia Ale czego mamy Ci współczuć? Myślenia, że ten jeden raz ma jakiś znaczący wpływ na życie? No nie ma, bo to tak NIE działa. To tylko prawiczkowie, co zresztą to forum regularnie pokazuje, nadają temu zdarzeniu jakąś mistyczną rangę. Poza tym ciężko rozmawia się z kimś, kto jest tak oszczędny w słowa, że trzeba go ciągnąć za język. Albo masz problem i napiszesz o co konkretnie chodzi, albo będziesz tak jęczał, jak w większości swoich postów, co skutecznie do prowadzenia dialogu zniechęca. Decyzja należy do Ciebie. 41 Odpowiedź przez Iceni 2017-05-19 07:39:43 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-05-19 07:40:44) Iceni Gość Netkobiet Odp: To nic nie zmienia Rikitiki napisał/a:fajnie że ktoś mi współczułWspółczuł? Chcesz wyrywać panienki na litość?Żałosne. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Popełniłem błąd i zle wpisałem date urodzenia i nie mogę teraz zmienić ! proszę o pomoc Ten wątek jest zablokowany. Możesz głosować jako pomocne, ale nie możesz odpowiedzieć ani zasubskrybować tego wątku.
Kobiety nie zmienisz, możesz zmienić kobietę, ale to nic nie zmieni 191 / 32 2021-05-07 01:28 co racja to racja....... co nie znaczy że co jakiś czas warto zmienić 16 6 2021-05-07 05:37 Racja. ...Ale trzeba się starać..... 1 rok 5 4 2021-05-07 05:57 .? Ale to chyba fajnie że facet jest innym osobnikiem...A kobieta jest różniące się od niego istotą.... 1 rok 9 4 2021-05-07 07:00 To jest totalna bzdura. Po pierwsze to ludzie się nie zmieniają. A po drugie, kobiety są bardzo różne, wiec ewentualna zmiana może właśnie zmienić wszystko. 1 rok 11 19 2021-05-07 07:13 ! Zgadzam sie że ludzie się nie ale cechy kobiety ..inne....różne i to fajne że odmienność płci tak fascynuje... 1 rok 4 4 2021-05-07 07:23 a mężczyzn są inne ? 1 rok 3 1 2021-05-07 07:27 Stereotypy trzymają się mocno. Kobiety plotkują, a mężczyźni omawiają sprawy. Kobiety są zarozumiałe, mężczyźni zaś pewni siebie. Kobiety są fałszywe, a mężczyźni po prostu zmieniają zdanie. 14 5 2021-05-07 07:45 ? No ooo....wyobraź sobie że inne.... 1 rok 1 1 2021-05-07 07:49 ! Jak zwykle w punkt....Lubię stereotypy i człowiek do pięciu sześciu ,sześciu życiowych banalow..się stosował to miałby fajne życie. 1 rok 3 2 2021-05-07 07:54 Po co zmiany u małego poety Trzeba samemu dorosnąć Niemiralny kociewiak 1 rok 6 2 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dzisiejsze motto Wczorajsze motto Przedwczorajsze motto
Podziwiam za bardzo pozytywną energię, budujące słowo i motywację do działania. Niby banalne, ale w praktyce ciężkie do realizacji. Jestem w miejscu, w którym czuję pustkę. Nie wiem czy to jesienna chandra czy buzujące hormony, ale przedstawiony plan działania klaruje pewną ścieżkę działania, która ułatwia podejście do zmian.
Trudności ze zmianą swojego światopoglądu wynikają najczęściej z braku zrozumienia mechanizmów stojących za naszą percepcją i przekonaniami, w które wierzymy. Dlatego zacznę od odpowiedzi na trzy ważne pytania: 1. Czy widzimy rzeczywistość taką, jaka jest? 2. Do czego służą nasze przekonania? 3. Dlaczego tak trudno jest nam zmienić swój sposób myślenia? Następnie przedstawię Ci dwa proste etapy, za pomocą których dowiesz się krok po kroku jak zmienić myślenie: Etap 1: Odkrywanie swoich przekonań + ćwiczenie “Odkrywanie przekonań” Etap 2: Cykl zmiany przekonań + ćwiczenie “Eksperymenty mentalne” Gdy poznasz odpowiedzi na wspomniane pytania i wykonasz dwa proste, proponowane przeze mnie ćwiczenia, wreszcie zyskasz klucz do tych obszarów Twojego umysłu, które do tej pory były zawsze zamknięte. 1. Czy widzimy rzeczywistość taką, jaka jest? Ukryj na chwilę przeglądarkę, za pomocą której czytasz ten artykuł i spójrz na swój pulpit. Widzisz tam najróżniejsze, kolorowe ikony. Foldery, programy, gry, filmy, muzyka. Patrząc na taką ikonkę, nie widzisz tego, co w rzeczywistości kryje się pod danym procesem. Przecież te ikonki nie są porozrzucane między kabelkami wewnątrz obudowy Twojego komputera. Są tylko symbolami, które ułatwiają Ci używanie tego narzędzia. To wizualna reprezentacja bardzo skomplikowanych procesów mechanicznych i cyfrowych. Widzisz więc pewien zniekształcony obraz rzeczywistości, którego celem jest ułatwienie Twojego życia. Dokładnie w ten sam sposób działa nasza percepcja. Nie widzimy otaczającego nas świata dokładnie takiego, jakim jest w rzeczywistości. Wszystko, czego doświadczamy to bardzo uproszczony zestaw wrażeń zmysłowych, dzięki któremu jesteśmy w stanie funkcjonować w naszym otoczeniu. Według psychologa poznawczego Donalda Hoffmana nasz mózg wcale nie jest zbudowany tak, aby dostrzegać rzeczywistość taką, jaka jest. Powiedział, że “Ewolucja dała nam interfejs, który ukrywa przed nami rzeczywistość i wspiera zachowania adaptacyjne.” Percepcja każdego gatunku została tak ukształtowana, aby mógł on w jak najskuteczniejszy sposób dostosować się do panujących w jego otoczeniu warunków. Przykładowo, węże widzą w podczerwieni. Człowiek już nie ma takiej zdolności. Każde zwierzę widzi rzeczywistość na swój sposób i żaden sposób nie jest prawidłowy lub najbardziej obiektywny. Nasz sposób myślenia działa w dokładnie taki sam sposób. Zanim stworzysz w swojej głowie obraz rzeczywistości, informacje płynące z zewnątrz przenikają nie tylko przez Twoje filtry biologiczne, ale również psychologiczne. Kształt Twojej mapy świata zależy bowiem od tego, czego doświadczyłeś w przeszłości, jak zostałeś wychowany, które zachowania były piętnowane przez Twoich rodziców, a które nagradzane. Każdy z nas ma swój unikalny i subiektywny sposób myślenia i pierwszym krokiem do zmiany swojego sposobu myślenia jest więc uwolnienie się od tego ograniczającego przekonania, że to, co widzisz, czujesz i myślisz = obiektywna prawda. 2. Do czego służą nasze przekonania? Celem naszych przekonań nie jest więc trafne opisanie rzeczywistości, ale uproszczenie naszego życia. Nasz sposób myślenia jest dla nas jak skonstruowana z setek opinii nawigacja, dzięki której umiemy się odnaleźć w otaczającym nas świecie. Musimy mieć opinię na temat samych siebie, aby wiedzieć jak siebie traktować. Musimy mieć opinię na temat innych ludzi, aby wiedzieć jak z nimi rozmawiać. Musimy mieć opinię na temat istoty i sensu życia, aby wiedzieć, jak podchodzić do najważniejszych dla nas spraw. Gdy jesteśmy przekonani o tym, że ludziom nie warto ufać, będziemy wiedzieć, że trzeba być ostrożnym. Gdy myślimy, że nie jesteśmy warci miłości, będziemy odrzucać komplementy i bliskość oferowaną nam przez niektóre osoby. Gdy wierzymy w to, że aby być szczęśliwym trzeba cierpieć, będziemy szukać sposobów na zadawanie sobie psychicznego bólu. Nawet te najbardziej destrukcyjne przekonania z założenia mają być dla nas pomocne: - Jeśli kobieta została zdradzona przez faceta trzy razy z rzędu, będzie przekonana o tym, że faceci to świnie. Celem tego przekonania jest chronienie siebie przed kolejnym rozczarowaniem. - Gdy komuś nic w życiu nie wychodzi, może myśleć, że ma po prostu pecha. To przekonanie pomaga mu zrzucić odpowiedzialność na niewidzialną siłę, dzięki czemu chroni siebie samego przed poczuciem winy. - Jeśli student po raz kolejny nie zdaje egzaminu, może pomyśleć, że jest do niczego. Takie przekonanie zniechęca go do dalszych prób i pozwala mu uniknąć kolejnych bolesnych porażek. Oczywiście fakt, że celem tego typu przekonań jest wsparcie naszej samooceny czy naszych codziennych działań wcale nie oznacza, że te przekonania spełniają swoją rolę. W większości przypadków jest zupełnie odwrotnie. Często są one dla nas hamulcem i dużym utrudnieniem. Zapamiętaj jednak jedną rzecz - celem przekonań jest upraszczanie rzeczywistości (dokładnie tak samo jak ikonki na pulpicie upraszczają funkcjonowanie komputera), a nie przedstawienie nam prawdy o otaczającej nas rzeczywistości. Skąd będziesz wiedział, kiedy warto zmienić sposób myślenia? Gdy już wiesz, że celem przekonań jest ułatwianie Ci życia, odpowiedź na to pytanie staje się oczywista: Czy Twój światopogląd umożliwia Ci życie w spokoju, wolności emocjonalnej i szczęściu? Czy ułatwia Ci osiąganie swoich celów i budowanie zdrowych relacji z innymi ludźmi? Czy umożliwia Ci swobodne zaspokajanie swoich potrzeb? Jeśli tak, to oznacza, że Twoje mentalne oprogramowanie jest “zdrowe” i spełnia swój cel. Jeśli nie, najwyraźniej masz w swojej głowie jakieś nieaktualne, szkodliwe “programy”, które wymagają zmiany. Takie mentalne śmieci utrudniają nam reagowanie na nasze życiowe wyzwania w sposób adekwatny i skuteczny. 3. Dlaczego to tak trudne i jak zmienić sposób myślenia w praktyce? Są dwa główne powody, dlaczego jest to dla nas trudne. Po pierwsze, nikt nas nie nauczył tego, o czym pisałem w odpowiedzi na pierwsze pytanie. Jesteśmy wychowani tak, aby wierzyć, że to co myślimy jest równe obiektywnej rzeczywistości. Dlatego zmiana myślenia wydaje nam się często absurdalnym pomysłem. Wierzymy, że rzeczywistość jest jaka jest i zmiana myślenia byłaby oszukiwaniem siebie, wmawianiem sobie czegoś, co nie jest prawdą. Po drugie, często gdy już zaczynamy dopuszczać do siebie myśl, że być może nasze myślenie nie jest wcale takie bezbłędne, pojawia się strach. Gdzieś w głębi serca boimy się, że wszystko to, w co wierzyliśmy, okaże się fałszem. Że nasz świat się zawali. Boimy się, że będziemy musieli przyznać się do błędu - co z kolei wpłynie negatywnie na naszą samoocenę. Trzymamy się więc kurczowo naszego światopoglądu i nie chcemy dopuścić do siebie myśli, że mogliśmy się mylić. Walczymy o swoją prawdę i chcemy do niej przekonać jak największą liczbę osób wokół nas, bo wtedy będziemy czuli się bezpiecznie. Poczucie bezpieczeństwa jest jedną z najważniejszych potrzeb każdego człowieka. Musimy jednak zrozumieć, że nie ma nic bezpiecznego w utrzymywaniu w swojej głowie przekonań, które utrudniają nam życie. Wręcz przeciwnie. Nieporównywalnie bezpieczniejszym podejściem jest eksperymentowanie z różnymi perspektywami i sposobami myślenia o świecie. Mogą okazać się one dla nas dużo bardziej pomocne w odpowiednim reagowaniu na życiowe wyzwania. O naszym strachu przed zmianami więcej opowiedziałem w jednym z odcinków mojego vloga (nagranego w Kambodży, w kompleksie świątyń Angkor): Iluzja końca historii Etap 1: Odkrywanie swoich przekonań Jeśli chcemy poznać odpowiedź na pytanie jak zmienić sposób myślenia, musimy przede wszystkim poznać jego zawartość. Nie możemy pracować nad czymś, czego nie jesteśmy świadomi. A często już samo uświadomienie sobie przekonań, które utrzymujemy w swojej głowie, wystarczy aby zrozumieć, jak bardzo nieprzydatne one dla nas były. Ćwiczenie “Odkrywanie przekonań” Czas trwania: ok. 10 minut Przygotuj kartkę papieru i długopis lub prosty notatnik na komputerze albo telefonie. Zadawaj sobie po kolei każde z poniższych pytań i zapisuj wszystkie odpowiedzi, jakie przychodzą Ci do głowy (niezależnie od tego, czy dane przekonanie będzie pozytywne, czy negatywne). Dopiero gdy wypiszesz już wszystkie pomysły w odpowiedzi na dane pytanie, przejdź do następnego. Co myślę o sobie? Co myślę o życiu? Co myślę o świecie? Co myślę o swoich możliwościach? Co myślę o swojej przeszłości? Co myślę o swojej przyszłości? Co myślę o ludziach? Co myślę o pracy? Co myślę o swojej pracy? Co myślę o pieniądzach? Co myślę o miłości? To oczywiście tylko kilka przykładów pytań, które możesz sobie zadać. Zachęcam Cię do wymyślenia innych. W odpowiedzi na te pytania stworzysz częściowy obraz swojego sposobu myślenia. Po zakończeniu ćwiczenia zatrzymaj się na chwilę przy każdej odpowiedzi i zastanów się, jak taki sposób myślenia wpływa na Twoje życie. W każdym przypadku zadaj sobie dwa pytania: Jak się czuję, gdy tak myślę? Jak to myślenie wpływa na moje zachowanie? Zrozumienie tego, jak ograniczające przekonania wpływają na Twoje życie jest często przełomowym momentem w pracy nad nimi. To okazja do tego, aby uświadomić sobie jak Twój świat wewnętrzny tworzy to, czego doświadczasz w świecie zewnętrznym. Te przekonania, które wpływają na Ciebie w najbardziej niekorzystny sposób zaznacz krzyżykiem. Nimi zajmiesz się w pierwszej kolejności. Etap 2: Cykl zmiany przekonań Jak zmienić myślenie? Na pewno nie da się tego wymusić. To proces, który trwa. Raz krócej, raz dłużej. Niezależnie od tego, czy praktykujesz metody rozwoju osobistego czy nie, Twoje myślenie ewoluuje cały czas, w naturalny sposób. Ćwiczenia, które proponuję z pewnością przyspieszą ten proces, ale pamiętaj, że nie ma dróg na skróty. Żadna metoda nie sprawi, że ominiesz etapy, które są nieodłączną częścią naturalnego cyklu zmiany przekonań. Nie da się jak za dotknięciem magicznej różdżki przeskoczyć od stuprocentowej wiary w jedno przekonanie do stuprocentowej wiary w przekonanie zupełnie przeciwne (chyba, że w głębi serca pierwsze przekonanie już nie było dla Ciebie prawdziwe i od dawna w nie wątpiłeś). Pomiędzy tymi dwoma stanami umysłu są jeszcze dwa kroki, do których trzeba podejść z pełną cierpliwością i szacunkiem: Zobaczmy, jak to wygląda na przykładzie przekonania “Ludziom nie warto ufać”: 1. Na tym etapie jesteś przekonany, że przekonanie “Ludziom nie warto ufać” jest prawdziwe i w ogóle tego nie podważasz. 2. Krok drugi (wątpliwość) to stan, w którym już nie jesteś taki pewien co do prawdziwości swojego przekonania. W Twojej głowie otworzyła się możliwość, zgodnie z którą ten sposób myślenia wcale nie musi być prawdziwy. Nie oznacza to jeszcze, że już w taką myśl nie wierzysz. Na razie po prostu dopuszczasz możliwość, że wcale tak nie musi być. Uwolniłeś się od ślepego patrzenia w stylu “Tak jest i koniec kropka”. 3. Krok trzeci (otwartość) to stan, w którym otwierasz się na nową, inną myśl. Przykładowo, jeśli wierzyłeś, że nie warto ufać ludziom, na tym etapie zaczynasz rozważać prawdziwość przekonania “Są ludzie, którym warto zaufać” (zwróć uwagę na to, że nie proponuję przekonania zupełnie przeciwnego. Wmawianie sobie, że “Wszystkim warto ufać” byłoby tak samo oszukiwaniem siebie, jak w przypadku przekonania “Nikomu nie warto ufać”). Zaczynasz sprawdzać nową myśl w praktyce, zastanawiasz się jak może ona wpływać na Twoje życie. Obserwujesz swoje odczucia i reakcje związane z nowym sposobem myślenia, choć jeszcze nie jesteś pewien czy to faktycznie prawda. 4. Dopiero gdy uznasz, że chcesz uczynić nowe przekonanie częścią swojego światopoglądu - zaczynasz w nie wierzyć. Na tym etapie “Są ludzie, którym warto zaufać” staje się dla Ciebie oczywistą prawdą. Świadome przejście przez cykl zmiany przekonań Zapewne zastanawiasz się, jak z punktu pierwszego sprawnie przejść do punktu czwartego, jak zmienić myślenie - w praktyce? Etap 1 -> Etap 2: Zacznijmy od przejścia z wiary w przekonanie “A” do wątpliwości w to, czy ta myśl jest prawdziwa. Na tym etapie mogę zaproponować Ci dwa proste, ale niezwykle skuteczne pytania: Czy ta myśl jest aby na pewno prawdziwa? W jakich sytuacjach ta myśl nie jest prawdziwa? Pierwsze pytanie pozwala Ci podważyć swoje przekonanie i jest bodźcem do zwątpienia i refleksji nad prawdziwością danej myśli. Drugie pytanie to poszukiwanie sytuacji, w których to przekonanie wcale się nie sprawdza. Daj sobie jeden lub dwa dni, aby pobyć z tymi pytaniami. Pamiętaj, że zmiana sposobu myślenia to proces, którego nie warto w żaden sposób przyspieszać. Dlatego daj sobie czas, aby w pełni wejść w drugi etap cyklu. Etap 2 -> Etap 3: Sposobem na przejście od zwątpienia w etap otwartości na nowe przekonanie jest wypróbowanie nowego sposobu myślenia. Chodzi o przetestowanie nowego przekonania zupełnie bez zobowiązań, z ciekawością i swobodną otwartością. Pomoże Ci w tym drugie ćwiczenie: Ćwiczenie “Eksperymenty mentalne” Czas trwania: 1 lub 2 dni Taki eksperyment zaczyna się od kontemplacji nad trzema pytaniami: Gdyby przekonanie “B” było prawdziwe, jak bym się czuł? Gdyby przekonanie “B” było prawdziwe, co by się zmieniło w moim życiu? Gdyby przekonanie “B” było prawdziwe, jak by się zmieniło moje zachowanie? Następnie Twoim zadaniem jest założenie na 24 lub 48 godzin, że rozważane przez Ciebie przekonanie jest prawdziwe. Nie masz w nie wierzyć, masz tylko sprawdzić jak by to było, gdybyś w nie wierzył. To jak przymierzanie ciuchów w sklepie z ubraniami. Wycieczka do przymierzalni nie oznacza, że na pewno kupisz spodnie, które Ci się spodobały. Chcesz je najpierw przymierzyć, sprawdzić jak się będziesz w nich czuć. To samo robisz z przekonaniem - przez jeden lub dwa dni obserwujesz siebie i świat z nowej perspektywy, aby sprawdzić jak Ci służy dany sposób myślenia. Przejście z etapu otwartości do etapu wiary w nowe przekonanie dzieje się już w naturalny sposób. Jeśli nowe przekonanie Ci służy, z dużym prawdopodobieństwem zostanie w Twojej głowie. Jeśli nie, odrzucisz je i wrócisz do starego sposobu myślenia. Aby dodatkowo wspomóc ten proces i utrwalić sobie nowe przekonanie, możesz zapisać je na kartce papieru i nosić ze sobą przez kilka dni, czytając je parę razy dziennie. Nie mam na myśli tutaj afirmacji (więcej o afirmacjach pisałem w artykule Pułapka afirmacji), ale o swobodną refleksję nad prawdziwością nowego przekonania. Dla tych z Was, którzy planują spędzić więcej czasu na pracy z przekonaniami, przygotowałem gotowy do wydruku PDF z opisanymi wyżej ćwiczeniami. Nawyki myślowe W tym artykule nie poruszałem aspektu nawyków myślowych, ponieważ to temat na osobny artykuł. Nawyki myślowe to destrukcyjne myśli, które bez przerwy pojawiają się w Twojej głowie i nie dają Ci spokoju. Nie są one częścią Twojego światopoglądu. Są to przyzwyczajenia, pozostałość z przeszłości, a nie opinie, w które wierzysz i które są dla Ciebie prawdziwe. Zwykle uruchamiają się w Twojej głowie niezależnie od tego, co tak naprawdę myślisz na dany temat. Najczęściej należą do nich takie myśli jak: “Jesteś do niczego”, “Nie poradzisz sobie”, itp. Mam nadzieję, że to czego się dowiedziałeś z tego artykułu będzie dla Ciebie pomocne w odkryciu, jak zmienić myślenie na zdrowsze i bardziej wspierające. A jeśli chciałbyś dokonać zmian w swoim myśleniu z moją osobistą pomocą, poznaj 5-dniowy kurs "Myśli pod kontrolą". Nauczysz się rozpoznawać te myśli, które Ci nie służą i zamienisz je zdrowe, wspierające i motywujące. Pamiętaj, aby robić to powoli, uważnie obserwując własne myśli i w odpowiednim momencie zadając sobie wspomniane wyżej pytania. Z czasem Twoje myślenie w naturalny sposób będzie ewoluowało, ułatwiając Ci radzenie sobie z wyzwaniami codzienności. A teraz... Twoja kolej! Napisz w komentarzach nad jakimi przekonaniami chcesz popracować. Czasami samo zapisanie destrukcyjnej myśli jest jak symboliczne wyrzucenie jej z głowy. A jeśli zrobimy to razem - powstanie tutaj całkiem pokaźny zbiór przekonań, z którymi warto się uporać.
Stereotypowa odpowiedz. Brzmisz jak encyklopedyczna definicja podwojnych standardow. Jak kobieta ma wszystko gdzies to znaczy, ze to wina mezczyzny. Jak kobieta sie nie postara teraz to pewnie sie postara jak bedzie sama. Mozna walczyc o kobiete, ale walczyc z nia bez sensu. Jak rozmowa nic nie daje to na sile nie ma sensu. To nie przymusowy odwyk.
Od kilku lat grudzień ma w sobie coś, czego nie rozumiem. W zeszłym roku w okresie świątecznym mieliśmy w planach wyskoczyć ze znajomymi do Berlina na przepiękny jarmark. Ale jakoś tak nie wyszło, bo po ulicach krążyły służby policji, co zresztą wcale wtedy nie dziwiło. Więc ten grudzień jest tak smutny jakby był co najmniej listopadem, a może nawet – lutym. Na chodnikach nie ma śniegu, pogoda jest zmienna i wybija z rytmu, a codzienny spacer po wyziębionym mieście skutkuje długotrwałym, quasi tytoniowym kaszlem. Gdy patrzę przez okno z czwartego piętra, widzę nad sobą błękitne, niemal wiosenne niebo. W galeriach brakuje ludzi, wszyscy zamawiają prezenty przez internet. Nikt już nie krąży z wielkimi siatkami, śnieg nikomu nie chrupie pod nogami. Dzieci nie lepią bałwanów i nie zjeżdżają z górki – jak my, gdy byliśmy mali. Ale wiecie co? WCALE MNIE TO NIE MARTWI. Ten rok dla mnie rozpoczął się pogrzebem w rodzinie. Później totalnie nie układało nam się za barem. Połowę marca przechorowałam u rodziców bez sił i energii do życia. Potem odbyłam ostatnie kilka awantur z właścicielką lokum, która przez rok doprowadzała mnie do łez, zastraszając wszystkim, co tylko możliwe. Na okres matur wyjechałam z Krakowa i chlipałam mamie w rękaw, że nie mam wykształcenia, pracy ani mieszkania i że nie mam pojęcia, czy w dobrym kierunku zmierza moje życie. Chwilę po tym, jak w czerwcu nareszcie znalazłam mieszkanie, zakończyła się najważniejsza wtedy dla mnie relacja – mój roczny związek. W lipcu pochowaliśmy kolejną osobę, a już w sierpniu miałam wypadek, który poturbował mnie tak mocno, że blizny mam do dziś. Potem dowiedziałam się, że z wydania książki nic nie będzie, a jesienią – wpadłam w totalną chandrę. Tą, w której każdy powód jest dobry, by obejrzeć sto komedii romantycznych pod rząd, pożreć tonę chipsów, trzymać w kącie puste pudła po pizzy i kilka pustych butelek wina. Teraz zasypiam z myślą o bliskiej mi osobie, która cierpi na chorobę nowotworową. ALE TO BYŁ NAJLEPSZY ROK MOJEGO ŻYCIA. W społeczeństwie coraz częściej szerzy się poczucie, że żyjemy w czasach ostatecznych. Ci bardziej wrażliwi wykopują przepowiednie jakiś proroków i starszą już i tak przerażonych ludzi. A ja coraz częściej czuję, że to nie ma żadnego znaczenia. Bo co to zmienia, czy umrę tak po prostu, czy w wyniku wielkiego kataklizmu? Nic. Zacznę chodzić smutna? :) Przecież robię swoje. Świat nie jest ani dobry ani zły. Jest dokładnie taki, jakim chcemy go widzieć. Zawsze było tyle samo dobra, ile zła, bo jedno bez drugiego nie może istnieć. Od ciebie zależy, po której stronie się opowiesz, jakie wydasz owoce. Ale to wszystko. I tylko tyle. Dawniej sądziłam, że mój świat kompletnie by się zawalił, gdybym nie mogła pisać albo mieszkać w Polsce. Nie byłam w stanie sobie wyobrazić, że mogłabym na przykład stracić wzrok albo zwyczajnie przeprowadzić się na małą wysepkę gdzieś w rejonie Ameryki Środkowej i sprzedawać Piña Coladę w świeżym ananasie, chodząc cały dzień boso i zarabiając tylko tyle, by mieć za co żyć. No bo jak to – nigdy już nie przespacerować się tymi uliczkami, nie powspominać, że: o, tutaj, ktoś mnie pierwszy raz pocałował, tu się śmiałam z tymi, a z tamtymi kupowałam watę cukrową? Tak po prostu przestać zbierać doznania, doświadczenia, historie, by potem je miksować i o nich pisać? Dla wyższego dobra? Jakiego? Dlaczego nie może nim po prostu być spokojne i godne życie, bez złości na ludzi w kolejce, bez walki o przychylność wydawnictw, bez obaw o rychłą śmierć w duszącym smogu? Coraz częściej przyjmuję cudzy punkt widzenia. Nie ma sensu gnać do przodu. ŻYCIE NAPRAWDĘ MA SENS. Nauczyłam się nad tym wszystkim panować. Coraz mniej w moim życiu gorszych dni. Potrafię sobie pomóc. Jestem w stanie rozpoznać, czego mi brakuje. Czasem dobrej piosenki i aktywności fizycznej, czasem wyjazdu w góry, czasem spokojnego wieczoru z kilkoma odcinkami Przyjaciół, a czasem tego, żeby się przytulić do kogoś tak po prostu. Ale to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Gdy ma się dwadzieścia jeden lat, przyjaciół w różnych częściach Polski i doprawdy – nie jest się zakochanym ani odrobinę, to ciężko znaleźć w życiu sens. Ciężko na tę paskudną pogodę i szybko zmieniający się świat, na te kataklizmy, wojny i biedę – wstać z uśmiechem na twarzy i czuć, że ma się po co żyć. Można oszaleć pośród rzeczy, które wywołują w nas skrajne emocje. Trzeba więc zbudować w sobie oazę. Nauczyłam się równoważyć to, co jest bardzo złe, z tym, co jest naprawdę super. Rzucam sobie wyzwania, spełniam marzenia. Naprawdę czuję, że robię coś dobrego dla świata i – dla siebie. Wiktor Frankl powiedział kiedyś, że życie nie ma sensu – życie samo w sobie jest sensem. Jak sprawić, by chciało nam się żyć? To proste – trzeba nie: znaleźć sens, ale: nadać życiu sens. Bo wartościowe życie to życie wartościami. Proste, nie? :) A MOŻE KIEDYŚ RZUCĘ WSZYSTKO? I pójdę w siną dal? :) Jak niestosowny jest mój optymizm? Jak absurdalne jest w kółko powtarzanie ludziom: Hej, wszystko będzie dobrze!? Ile jeszcze razy trzeba będzie powtórzyć sobie i wszystkim wokół, że doprawdy lepiej poszukać innych rozwiązań, nadać swojemu życiu sens, robić swoje, niż zamartwiać się i marudzić? Czy nie lepiej ubrać maskę przeciwpyłową i wyjść z domu pobiegać, niż siedzieć bezczynnie przed telewizorem, gryząc paznokcie? Czy prawdziwy sens nie tkwi w tym, by zająć się w życiu psychologią miłości, niż płakać, że prawdziwych uczuć już nie ma, bo wszyscy się rozstają? Hej, świat jest dokładnie taki jak przedtem. Ale bez względu na to, czy pokonasz całe zło, które jest na świecie, możesz pomimo niego uczynić życie wartościowym i pełnym sensu. No, bo wiesz, życie nie ma sensu. Ono samo w sobie jest sensem. :)
Przecież myślę o Tobie wciąż, inaczej bym z Tobą nie był. Ile razy mam Ci to tłumaczyć. Mów wprost. Jeśli mówisz w ciągu dnia, że nie jesteś na mnie zła– to zrozum, że ja potem nie pojmuję, że byłaś zła, ale nie chciałaś o tym mówić. „Nie” znaczy „nie”, „tak” znaczy tak. Po prostu nie jestem w stanie
Zarchiwizowany Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. Polecane posty Gość Consuela69 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gosia1986 Jak sie nie potrafi wiosłować to zmiana lodzi nie pomoże. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Dlatego lepiej chodzić po lądzie a do lodzi wsadzać tylko... lodzia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość tak samo jak nie zmienisz mezczyzny czlowiek zmienia sie wylacznie wowczas gdy SAM tego chce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Jeśli człowiek się zmienia, że z nim coś nie tak. A po zmianie coś mu nie pasi. To na co komu taki człowiek-kameleon? Nie lepiej być sobą?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość Consuela69 a jeżeli nowa łódź ma inny napęd i da się w niej płynąć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach Gość gość Łódź kobieta ma TYLKO dwa rodzaje napędu: - kasa - sztywna pyta Można stosować razem lub osobno lub zamiennie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jesteś z psychopatą, nigdy i nic go nie zmieni , nie ma na to żadnych szans, zacznij od teraz mówić „nie” a zwłaszcza w nocy, zobaczysz jak to działa ! Nic gorszego już Cię w życiu nie spotka jak osobowość psychopaty- małego pokrętnego zawistnego nieudacznika, zazdrośnika.Fortuna kołem się toczy, teraz kolej na Twoje życie.
Otóz nie ma tu nic tajemniczego, jesli chodzi o stopy czy gorace przedmioty. I jedne, i drugie mozna starannie zbadac, wykluczajac wszelkie manipulacje i triki. Istnieje jeszcze trzeci element, którego jednak nie mozna zobaczyc, sprawdzic i przebadac. Istnieje w sposób realny i wolny jest od wszelkich cyrkowych sztuczek.
. vry6bov2ll.pages.dev/191vry6bov2ll.pages.dev/861vry6bov2ll.pages.dev/538vry6bov2ll.pages.dev/73vry6bov2ll.pages.dev/206vry6bov2ll.pages.dev/878vry6bov2ll.pages.dev/421vry6bov2ll.pages.dev/243vry6bov2ll.pages.dev/430vry6bov2ll.pages.dev/455vry6bov2ll.pages.dev/708vry6bov2ll.pages.dev/344vry6bov2ll.pages.dev/375vry6bov2ll.pages.dev/313vry6bov2ll.pages.dev/148
mozna zmienic kobiete ale to nic nie zmieni