Rejestracja Strona główna Regulamin Masaże Użytkownicy Szukaj Albumy Profil Prywatne wiadomości Zaloguj Polecane produktyLinki sponsorowane Strona Główna » Masaż, Masaże, Masażyści. Forum serwisu » Podstawy kliniczne w masażu » Ból w plecach, między łopatkami, kłucie, pieczenie Poprzedni temat «» Następny temat Ból w plecach, między łopatkami, kłucie, pieczenie Autor Wiadomość fizjo Dołączył: 28 Sie 2012Posty: 128 Wysłany: 2016-01-20, 17:41 Ból w plecach, między łopatkami, kłucie, pieczenie Często spotykanym problemem na który skarżą się klienci jest ból podczas pracy przy komputerze oraz w codziennych czynnościach domowych. Pojawia się uczucie pieczenia ,szczypania czy też kłucia między łopatkami. Uniemożliwia to wręcz skupienie podczas pracy. W zaawansowanych przypadkach może pojawić się również mrowienie i drętwienie w dłoniach, bóle głowy, zawroty. Liczy się czas. Mogą to być objawy związane ze zmianami w kręgosłupie. Kręgosłup jest nadmiernie obciążony i to jest sygnał by już zacząć szukać pomocy. Przyczyną tego jest często długotrwała pozycja unieruchomienia ciała. Brak aktywności fizycznej, osłabione mięśnie. W tej sytuacji mamy napięte mięśnie równoległoboczny, dźwigacz łopatki, nadgrzebieniowy, podgrzebieniowy. W pierwszej kolejności należy rozluźnić mięśnie, idealnie działa tu masaż i zabiegi fizykalne. Po ucisku na przyczepy z reguły po 1-2 masażach problem znika na długi czas Źródło: Linki sponsorowane Wyświetl posty z ostatnich: Strona Główna » Masaż, Masaże, Masażyści. Forum serwisu » Podstawy kliniczne w masażu » Ból w plecach, między łopatkami, kłucie, pieczenie Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumNie możesz ściągać załączników na tym forum Dodaj temat do UlubionychWersja do druku Skocz do: Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB GroupStyl zmodyfikowany dla Mapa witryny, Regulamin forum Wyszukiwanie w Google Partnerzy forum Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane. Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum. Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13 Reklamy Linki sponsorowane Ostatnio na forumZapraszamy na FB
Masaż ma zdecydowanie formę relaksu, ale równocześnie intensywnie stymuluje skórę i pomaga osiągnąć równowagę i uwolnić napięcia mięśniowe, a także toksyny z układu chłonnego. Masaz uaktywnia nerwy twarzy, a tym samym zwiększa przepływ energii Qi na twarzy, co prowadzi do naturalnego efekty liftingu. fot. Panthermedia Mieszkam na małym osiedlu niewielkich domków jednorodzinnych. Nie ma tu mowy o anonimowości: każdy każdego zna – lepiej lub przynajmniej kojarzy z widzenia. Dbamy o to, żeby zacieśniać stosunki dobrosąsiedzkie. Dwa razy w roku organizujemy imprezy integracyjne zwane ulicznicami. Odbywają się wtedy gry i zabawy, wspólne grillowanie, karaoke, no i gwóźdź programu – loteria usługowa. Każdy, kto chce wziąć w niej udział, wrzuca do puszki kartkę z usługą, jakiej obiecuje się podjąć wobec wygranego. Przy tym nie wolno się migać. To sprawa honorowa; jeżeli ktoś decyduje się na zabawę, musi wylosowaną usługę przyjąć, a oferowaną wykonać. Umyć samochód, zerwać wiśnie z drzewa, odmalować płot, zgodzić się na kolorowe pasemka, odbyć lekcję salsy itd. Co do mnie, byłam dość monotonna w moich usługach, bo proponowałam do wyboru: korepetycje z matematyki albo upieczenie dowolnego placka. Obie rzeczy robiłam na tyle dobrze, że nikt nie narzekał. Jednak podczas ostatniej loterii okazało się, że to ja mam kłopot: wygrałam... masaż stóp. Choć niektóre panie westchnęły z zazdrością, gdy odczytałam na głos wylosowaną kartkę. Jedna nawet rzuciła: – No to trafiła ci się gratka! Ty to masz szczęście. Zamienisz się? – Niestety, nie mogę. Takie są zasady – odparłam bez zastanowienia. Zabrzmiało to dwuznacznie, więc zamilkłam i uśmiechem pokryłam zażenowanie. Masaż stóp... O rany! Propozycja tyleż ekscytująca, co masażysty też budziła we mnie mieszane uczucia. Przyciągał i odstręczał zarazem. Krystian, rehabilitant w znanym klubie sportowym, wprowadził się rok temu do domku po drugiej stronie ulicy. Był sympatyczny, otwarty na ludzi i dobrze znał się na sporcie. Bez protestów poddał się też procesowi integracji z sąsiadami i chętnie wziął udział w jesiennej oraz letniej ulicznicy. Nic więc dziwnego, że spodobał się sąsiadom. Zwłaszcza kobietom, na których przystojny, wysoki i muskularny mężczyzna z głową modnie ogoloną na łyso robił spore wrażenie. A to, że był samotny – znaczy potencjalnie do wzięcia – działało jak dodatkowy wabik. Wszystkie babeczki z naszego osiedla, bez względu na stan cywilny, na jego widok zaczynały się dziwnie zachowywać. I zapewne snuły marzenia, że tymi silnymi dłońmi masażysty bierze je we władanie... Wyznam, że nawet ja nie stanowiłam wyjątku. Przecież nie byłam ślepa. Co gorsza, widziałam też, jak on na mnie patrzy! Taksująco, zachęcająco, pytająco. Jego oczy proponowały... na pewno coś proponowały. Wolałam jednak nie wnikać co. Niech poszuka sobie kogoś innego do komplementowania i uwodzenia. Całe osiedle chętnych! Ja, pomna swoich wcześniejszych przykrych doświadczeń, unikałam jak ognia takich rozflirtowanych przystojniaków. Nie nadawałam się do niezobowiązujących romansów. Każdego zaboli zarzut o oziębłość, a ja go usłyszałam więcej niż raz, głównie od mojego byłego męża. Nudziarą też mnie nazywał, bo traktowałam życie zbyt serio. Wiem, to moja wada: brakowało mi luzu, ale trudno, taka jestem. Dlatego nie odpowiadał mi ten cały cholerny masaż!Krystian wziął udział w naszej ulicznej loterii pierwszy raz i to akurat ja musiałam wyciągnąć kartkę z jego usługą. Nawiasem mówiąc, losowałam na samym końcu, tuż za nim. Tylko czemu trafił mi się właśnie masaż stóp?! Wydawało się to, sama nie wiem dlaczego, jeszcze bardziej intymne niż taki masaż – powiedzmy – karku czy pleców. „I właśnie dlatego Krystian to zaproponował! – przyszło mi do głowy ni z tego, ni z owego. – Żeby mnie omotać, złapać w sieć swych magicznych palców! Omotać? Jednak chyba nie... Absurdalne podejrzenie. Niby skąd miał wiedzieć, że to będę ja? Mógł trafić choćby na gorącą pięćdziesiątkę, panią Renatę”. Uśmiechnęłam się na tę myśl. Niestety, padło na mnie. Przypadek lub przeznaczenie. Krystian najwyraźniej uznał, że to drugie, i nie odpuszczał. Choćby dziś. Zaczepił mnie przy bramie, gdy wyjeżdżałem do pracy. – To kiedy przyjdziesz odebrać swoją nagrodę? Nie mogę się doczekać... – wymruczał, seksownie zniżając głos. Celowo to robił. Kiedy zorientował się, jak łatwo się rumienię, uwielbiał mnie peszyć. Ja, surowy belfer od matmy zwany przez uczniów Piranią, czułam się przy nim jak pensjonarka, wręcz jak niewyżyta podfruwajka! Trudno więc się dziwić, że go unikałam. Normalnie strach pomyśleć, co będzie, gdy mnie dotknie! – Nie wiem – bąknęłam niepewnie. – Teraz mamy gorący okres w szkole, wystawianie ocen... Niebawem koniec roku... – Wykręcasz się. Znowu – oskarżycielsko pomachał palcem. – Łamiesz mi serce, no i... – zawahał się na chwilę – zasady loterii, o ile wiem. Ale ja cierpliwie czekam, kolejny już tydzień. Na taką kobietę... warto – ponownie zasunął basem, od którego zadrżałam. – A może ty się mnie boisz? – Bez przesady! – żachnęłam się, ale zdradziecki rumieniec natychmiast wypłynął na moją twarz. Teraz musiałam się z nim umówić. Zresztą ciekawskie sąsiadki wciąż mnie wypytywały, czy już skorzystałam z usługi i czy Krystian jest rzeczywiście dobry. Zaczynało mi brakować wymówek. No bo właściwie czemu tak się wzbraniałam? Czego się bałam? A może nie ufałam... sobie? – W porządku – zdecydowałam się nagle. – Dziś mam dużo lekcji. W dodatku dwie ostanie w bardzo opornej klasie. Przyda mi się relaksująca akupresura, po której zasnę snem kamiennym – zgrywałam bywalczynię salonów spa, pilnując się, by głos mi nie zadrżał. – Wrócę do domu, zjem coś lekkiego, wezmę prysznic i wpadnę o 19. Może być? – Jesteśmy umówieni. Przygotuję muzykę, kadzidełka, oliwkę aromatyczną. – wyszczerzył zęby w uśmiechu. Znowu mu się udało. Zachowałam się jak cała damska populacja na moim osiedlu. Na samą myśl zmieszałam się, zawstydziłam i... przez cały dzień o niczym innym nie mogłam myśleć! Biedni ci moi uczniowie... Po powrocie do domu zgodnie z planem wzięłam prysznic. Długi i chłodny. Choć właściwie zimny – żeby ostudzić emocje. Spryskałam się najlepszymi perfumami, włożyłam koronkową bieliznę, a potem długo zastanawiałam się, w co się ubrać. Boże, jakie to głupie... Co ja wyprawiam najlepszego?! „Kaśka, otrzeźwiej! – zbeształam się w duchu. – To nie randka, chociaż tak się zachowujesz, kretynko. Ubierz się po prostu w coś wygodnego. Najlepiej w dres”. Celna samokrytyka zawsze działała. Już kilka minut później ubrana na sportowo dzwoniłam do drzwi Krystiana. Sąsiad otworzył mi także ubrany w dres. Co za ulga! I jakież rozczarowanie równocześnie. Znowu ogarnęło mnie pomieszanie uczuć, które zawsze odczuwałam w jego obecności... Poszłam za nim do pokoju sportowego, w którym wśród przyrządów do ćwiczeń znajdował się profesjonalny stół do masażu. Rozłożony, ustawiony na środku, gotowy do usługi i kompletnie aseksualny, podobnie zresztą jak reszta salki. Nawet palące się kadzidełka, który napełniały pomieszczenie zapachem Dalekiego Wschodu, i sącząca się z głośników orientalna muzyka zdawały się służyć wyłącznie relaksacji klientki. Byłam Krystianowi za to wdzięczna, bo gdyby na początek zaproponował mi kanapę w salonie, nie mówiąc o łóżku w sypialni, chyba uciekłabym z krzykiem. – Zapraszam. Wskakuj i połóż się na brzuchu – wskazał z uśmiechem stół. Już nie było odwrotu. Wdrapałam się na górę i ułożyłam równiutko, wyprostowana jak struna... – Hej, nie denerwuj się tak – szepnął i dotknął moich barków. Momentalnie zesztywniałam jeszcze bardziej. Już wiedziałam, czemu stopy były lepsze: bo... były dalej! Krystian mocniej ścisnął moje ramiona i pochylając się nade mną, wymruczał łagodnie: – Kobieto, mataczyłem z losami, żeby cię tu zwabić, ale przecież cię nie zjem. – Oszukiwałeś na loterii?! – aż się poderwałam, co w mojej pozycji nie było łatwe. – No pewnie – przyznał się bezwstydnie – przeznaczeniu trzeba czasem pomóc. Poza tym miałem rację. Jesteś spięta jak agrafka, naprawdę mnie potrzebujesz. Dobra, dość ględzenia, ręką zawodowca wzdłuż mojego prawego boku, uda, kolana i łydki – zupełnie jakby uspokajał znarowionego konia. O dziwo, na mnie to też podziałało. Kiedy ujął moją stopę, nie fiknęłam, nie pisnęłam słowa; poczułam się przytrzymana, a zarazem irracjonalnie bezpieczna. Złapał mnie, a ja się mu poddałam. Zdjął mi prawą skarpetkę, potem lewą. Nie spieszył się. Nalał aromatycznej oliwki na dłoń, ogrzał ją oddechem, potarł ręce jedną o drugą i rozpoczął masaż. Zdecydowanym, acz płynnym ruchem przesunął kciukami wzdłuż podbicia stopy, i znowu, i jeszcze raz. Potem to samo zrobił z drugą stopą. Nie był delikatny. Doskonale wyważał proporcje między łagodnością a siłą dotyku. Masował mnie tak, żeby mnie nic nie bolało, zarazem nie łaskotało. Przed wizytą u Krystiana poczytałam sobie trochę w internecie, więc wiedziałam, że na stopach jest się najwięcej receptorów, czyli zakończeń nerwowych różnych organów, które znajdują się w ciele człowieka: wątroba, nerki, serce itd. Jeśli któryś z nich niedomaga, można usprawnić jego działanie, naciskając odpowiedni receptor. Wtedy przez dany organ przepływa więcej krwi. Fachowo wykonana akupresura znakomicie też relaksuje, a Krystian był w niej mistrzem. Stopniowo się rozluźniałam. Odpływałam, pozwalając galopującym myślom leniwie paść się na łące marzeń... Po półgodzinie napięcie mięśni odpuściło całkowicie. Byłam jak doskonale wyrobione ciasto: mięciutkie, gładziutkie, wilgotne... Wilgotne?! Mój masażysta miękkimi kolistymi ruchami gładził teraz moją prawą kostkę, potem lewą, zahaczając kciukami o ścięgna Achillesa. Dreszcz rozkoszy przeszedł mi po krzyżu, unosząc włoski na karku. Krystian przesunął dłońmi wzdłuż bocznych krawędzi moich stóp. Znowu przeszył mnie dreszcz, bardzo przyjemny, a na tym się nie skończyło. Nastąpiła subtelna zmiana i teraz mrowie przejmowało mnie za każdym razem, gdy mnie dotykał. Miękłam coraz bardziej. Gdzieś tam, głęboko, w samej istocie mej kobiecości, do której dotąd nie dotarł żaden mężczyzna. Przez siedem lat byłam mężatką i ani razu czegoś takiego nie czułam! Więc udawałam. Ale może to nie była wyłącznie moja wina? Może potrzebowałam magii, która mnie obudzi, rozpali, otworzy? Czarodziej nie ustępował. Gładził moje pięty. Pukał w opuszki palców stóp. Ugniatał knykciami podbicie. A ja chciałam więcej, czułam niedosyt. Nastrój się zmienił, z rozleniwienia w oczekiwanie. Naciskał nasadę każdego palca, wsuwając czubek kciuka pomiędzy sąsiadujące palce. Za płytko. Drgnęłam, jak tuż przed zaśnięciem. Zrozumiał i zagłębił kciuk do końca, rozpychając się. Jęknęłam, bo miałam wrażenie, jakby wsuwał język w moje zaciśnięte usta. Ale wargi miałam rozchylone, spierzchnięte, oblizałam je językiem. Przewróciłam się na plecy, błyskawicznie ściągnęłam z siebie dres i rozsunęłam uda. Tak, to było zaproszenie. Chciałam, by mnie dotknął – tam, gdzie czułam słodki tętniący ból, gdzie coś tajemniczego wzbierało potężną nieznaną mi falą. Przeniósł dłoń ze stopy na łydkę, wzdłuż wnętrza uda, do spojenia łonowego. Złapał mnie tak, jak masował – mocno, ale łagodnie. Przytrzymał, ścisnął i... to wystarczyło. Spazm był tak silny, że krzyknęłam. I ten krzyk również złapał: w pułapkę ust. Całował mnie, ogarniał wargami, wchłaniając mój dreszcz w bardzo intymnej, namiętnej pieszczocie. Gdy po długiej chwili się odsunął, jęknęłam tylko: – Boże święty...! Uśmiechnął się. – Wiem, wiem, tak mnie nazywają, ale zapewniam cię, jestem zwykłym facetem i byłbym szczerze wdzięczny za rewanż, bo już ledwo tu stoję... – i puścił do mnie oko. Jednak wcale nie był tak wyluzowany, jak udawał. Teraz cały drżał z niecierpliwości i niepewności. – Z rozkoszą – wymruczałam. – Tylko się przenieśmy na coś wygodniejszego.Fotele masujące w galeriach handlowych i kinach - czy są bezpieczne? Fotele do masażu znajdziemy praktycznie wszędzie, Szkoły medyczne szansą na zawód z przyszłością Skończyłeś liceum lub technikum i nie wiesz, ja Fizjoterapia. Zobacz, jak wygląda konsultacja online u fizjoterapeuty Fizjoterapia znajduje zastosowanie w leczeniu dysfIndywidualne szkolenie z masażu biurowego (Work-Site). Szkolenie przeznaczone dla masażystów i osób pracujących z ciałem. Szkolenie zawiera, przygotowanie stanowiska pracy (prawidłowe ustawienie krzesła), zapoznanie z technikami wykorzystywanymi w masażu biurowym, opracowanie sekwencji 15/20/30 min. Uwielbiam strzelać folią bąbelkową
Jeżeli pytasz ile kosztuje masaz w tarnowskich gorach to tak naprawdę trudno jest na to pytanie odpowiedzieć, bo cena uzależniona jest od wielu czynników. Przede wszystkim od jego rodzaju, długości oraz od tego w jakim miejscu jest wykonywany. Z reguły jednakże jest to koszt w okolicach 100 złotych i raczej nie będzie taniej.
Fot. PeopleImages / Getty Images Masaż relaksacyjny redukuje napięcie mięśni, działa przeciwbólowo, a także poprawia samopoczucie. Masaże ciała można podzielić na całościowe (w czasie którego masowane są plecy, kark, kończyny oraz brzuch) oraz częściowe, kiedy masuje się tylko wybraną partię ciała, np. plecy. Zabieg to sposób na głębokie odprężenie się i odpoczynek. Masaże relaksacyjne zalecane są wszystkim osobom prowadzącym stresujący tryb życia, cierpiącym na bóle pleców czy potrzebującym odrobiny odpoczynku i wyciszenia. Masaż klasyczny to jedna z najpopularniejszych form relaksu, która jednocześnie pozytywnie wpływa na zdrowie, wygląd ciała, a także samopoczucie. Masaż relaksacyjny całościowy - na czym polega? Masaż relaksacyjny całościowy to rodzaj masażu klasycznego, podczas którego masowane jest całe ciało, czyli: plecy, kark, nogi, kończyny górne, klatka piersiowa oraz brzuch. Zabieg to nieodłączny element rehabilitacji pacjentów objętych terapią manualną bądź chiropraktyką (manualną terapią kręgosłupa), ale może z niego skorzystać każdy (u kogo nie wykazano przeciwwskazań do zabiegu), kto potrzebuje odpoczynku i relaksu bądź cierpi na bóle pleców. Do masażu nie trzeba się szczególnie przygotowywać. Podczas zabiegu pozostaje się we własnej bieliźnie bądź korzysta z jednorazowej bielizny, jaką zapewniają gabinety fizjoterapeutycze. Zobaczcie też, jak można masować twarz. Takie zabiegi poprawiają wygląd skóry: Zobacz film: Jak wykonać masaż twarzy? Źródło: Dzień Dobry TVN Masaże relaksacyjne/klasyczne - jak wpływają na ciało? Masaż relaksacyjny, przede wszystkim, ma za zadanie rozluźnić mięśnie oraz głęboko zrelaksować i odprężyć ciało. Elementy terapii manualnej wykorzystywane w masażu pozwalają skutecznie łagodzić także bóle pleców i karku, napięcia nerwowe i psychiczne, np. wywołane stresem. Masaż relaksacyjny pobudza przemianę materii oraz przepływ limfy i krwi, reguluje ciśnienie, uspokaja pracę systemu nerwowego, poprawia wygląd skóry, a nawet zmniejsza tkankę tłuszczową i pozytywnie wpływa na ogólne samopoczucie. Masaż pleców relaksacyjny - dla kogo wskazany? Masaż pleców to rodzaj masażu relaksacyjnego, podczas którego fizjoterapeuta skupia się jedynie na odcinku kręgosłupa pacjenta. Wskazaniem do zabiegu są, np.: bolące plecy, bóle ramion oraz szyi, a także stresujący tryb życia, przemęczenie, złe samopoczucie, brak energii, osłabienie. Masaż relaksacyjny - przeciwwskazania do zabiegu Masaże relaksacyjne to bezpieczne zabiegi na ciało, jednak w niektórych przypadkach nie są zalecane. Przeciwwskazaniem do wykonania masażu ciała jest, np.: nowotwór, choroby narządów wewnętrznych, ostre stany zapalne skóry, gorączka, tendencje do występowania krwotoków, nadciśnienie tętnicze, zapalenie żył czy niedawno przebyte złamanie zwichnięcie lub skręcenie konkretnej partii ciała, objętej zabiegiem. Jak zrobić masaż relaksacyjny, czyli techniki masażu relaksacyjnego Masaż relaksacyjny to spokojne, choć zdecydowane ruchy, które obniżają napięcie mięśni i odprężają całe ciało. Przed zabiegiem ciało należy zwilżyć za pomocą oliwki bądź aromaterapeutycznego olejku, który ułatwi poślizg dłoni masażysty i zminimalizuje ryzyko otarć lub podrażnień skórnych. Techniki masażu relaksacyjnego, z jakich korzysta się najczęściej, to np.: Głaskanie - rozpoczyna i kończy masaż ciała. Masażysta łączy palce dłoni i przesuwa je wolno w kierunku mięśnia sercowego. Głaskanie skóry zmniejsza wrażliwość zakończeń nerwów znajdujących się w skórze, przez co układ nerwowy rozluźnia się. Ugniatanie - pobudza krążenie i przyspiesza procesy regeneracyjne w komórkach. Technika przypomina trochę ugniatanie ciasta. Masażysta bowiem chwyta określony obszar skóry i delikatnie podciąga go do góry. Rozciąganie - idealnie sprawdza się do rozluźniania stwardniałych mięśni i zgrubień stawowych torebek. Masażysta kładzie całą dłoń na skórze, lekko dociskając, a następnie przesuwa ją wzdłuż masowanego odcinka ciała. Uderzanie - to technika polegająca na wykonywaniu lekkich ciosów w kierunku skóry krawędzią dłoni lub pięścią. Masaż za pomocą uderzeń doskonale poprawia ukrwienie, elastyczność naskórka a także pomaga pozbyć się tkanki tłuszczowej. Wyciskanie - polega na chwytaniu krągłych części ciała, np. pośladków lub ud, a następnie uciska na zmianę raz jedną ręką, a raz drugą. Masaż relaksacyjny - rodzaje Klasyczny masaż relaksacyjny polega na odpowiednim uciskaniu, ugniataniu lub oklepywaniu mięśni pacjenta przez masażystę. Do innych rodzajów odprężających masaży należą, np.: Masaż gorącymi kamieniami - na ciele pacjenta układa się ciepłe kamienie, dokładnie w miejscach występowania punktów energetycznych. Masaż Shiatsu - to masaż punktowy, nazywany często zamiennie akupunkturą bez igieł. Zabieg polega na masowaniu punktów energetycznych na ciele za pomocą, nie tylko dłoni, ale i przedramion, łokci, stóp czy kolan. Masaż Lomi Lomi - polega na odpowiednim ugniataniu ciała przedramionami, wykorzystując do tego elementy tańca. Masaż czekoladą - to popularna forma masażu relaksacyjnego, która wykorzystuje płynną czekoladę. Słodki krem działa odprężająco, poprawia nastrój, a zawarte w nim antyoksydanty skutecznie hamują działanie wolnych rodników, odpowiedzialnych za przyspieszanie procesów starzenia się skóry. Czy artykuł okazał się pomocny?Pozwala się wyciszyć, rozluźnić i zapomnieć o sprawach dnia codziennego. Masaż rozpoczynam tybetańskim terapeutycznym dzwonkiem Tingsha, ozdobionym 8 znakami szczęścia, które wchodzą w rezonans z ludzkim sercem mając działanie uzdrawiające oraz kończę dzwonkiem Koshi z oczyszczającym i łagodzącym żywiołem wody i Zaphir z
Ból pleców, to jedno z najczęściej spotykanych obecnie schorzeń. Siedząca praca, spędzanie całego dnia przed komputerem, czy przy telefonie szkodzą naszemu kręgosłupowi. Co zatem robić aby uchronić się przed bólem kręgosłupa? Czy jest szansa, aby dbać o plecy i jednocześnie nie poświęcać na to dużo czasu? Jakie są najczęstsze przyczyny bólu pleców Osoby cierpią na ból pleców z różnych powodów. Mogą to być wady wrodzone, przebyte urazy, stany zapalne. Jednak najczęściej ból pleców powstaje w wyniku złej postawy w połączeniu ze słabo rozwiniętymi mięśniami pleców. Jeśli mięśnie pleców są słabe, wystarczy zmęczenie lub niewielkie przeciążenie, by zaczęły się kurczyć i naprężać. Do napiętych mięśni gorzej napływa krew, a z nią tlen i składniki odżywcze. Gdy krew źle krąży, nie są też wypłukiwane z organizmu szkodliwe produkty przemiany materii. To właśnie sprawia, że dokucza nam sztywność karku, pojawiają się bolesne napięcia szyi, bóle w okolicy krzyża. Dlaczego masaż należy do skutecznych metod w walce z bólem pleców? Osobom, którym doskwiera ból pleców dedykowany jest masaż kręgosłupa. Ten rodzaj masażu doskonale radzi sobie z bólem, likwiduje napięcia mięśniowe, a także zwiększa ich elastyczność i sprężystość. Dzięki stosowaniu odpowiednich technik pobudza układ krążenia, ułatwia pozbywanie się przez organizm szkodliwych produktów przemiany materii, wzmacnia mięśnie, kości i stawy. Wpływa pozytywnie na układ nerwowy, układ hormonalny oraz pośrednio na pracę narządów wewnętrznych. Daje znakomite efekty przy napięciowym bólu głowy, w przypadku długotrwałego stresu oraz jako element rehabilitacji pourazowej. Jednak dla uzyskania najlepszych i długotrwałych efektów konieczne jest regularne poddawanie się masażowi. Raz w roku to niestety zbyt mało. Co zrobić aby uniknąć bądź ograniczyć ból pleców: Często wystarczy wprowadzić drobne zmiany w wykonywaniu codziennych czynności aby zauważyć różnicę. Podajemy kilka bardzo prostych, ale skutecznych metod: Zwróć uwagę na sposób w jaki siedzisz – nie siedź w pozycji pół leżącej i nie zakładaj „nogi na nogę”. Odcinek lędźwiowy kręgosłupa i pupę dosuń do oparcia krzesła, wyprostuj kręgosłup. Jeśli długo siedzisz, co pół godziny zrób krótką przerwę i rozciągnij mięśnie, odchyl się do tyłu (przeprost kręgosłupa). Jeśli masz taką możliwość możesz zmienić fotel na piłkę gimnastyczną. Zmusi to twoje ciało do wyprostowania się. Zadbaj o prawidłową postawę przy wykonywaniu codziennych czynności – nosząc zakupy koniecznie rozłóż ciężar równo na obie ręce. Podnosząc coś z podłogi, zawiązując buty itp. przykucnij, nie pochylaj się! Kiedy musisz pracować ze zgiętym kręgosłupem wykonuj przeprost kręgosłupa (odchyl się do tyłu). Zwiększ aktywność fizyczną – bardzo dobrze na kręgosłup wpływa pływanie na basenie. Jednak nawet spacer sprzyja naszemu kręgosłupowi. Utrzymuj prawidłową masę ciała – zbyt duża waga ciała znacznie obciąża kręgosłup. Wykonuj ćwiczenia gimnastyczne wzmacniające mięśnie przykręgosłupowe, mięśnie brzucha. Jeśli nie jesteś pewien, czy w poprawny sposób wykonujesz ćwiczenia – zapytaj o radę ekspertów. Korzystaj z saun, jacuzzi, basenu – ta forma rekreacji pozwoli zapewnić rozluźnienie głębokich partii mięśni. Pamiętaj o masażu – Masaż jest jednym z najstarszych zabiegów oddziaływających na nasze ciało i psychikę. Poprzez wpływ na układ nerwowy pozytywnie wpływa na funkcjonowanie całego organizmu. Obniża napięcie mięśniowe, działając tym samym przeciwbólowo i rozluźniająco, przyspiesza regenerację mięśni, a także poprawia ich elastyczność. Badania potwierdzają, że podczas masażu wzrasta poziom serotoniny i dopaminy odpowiedzialnych za nasze dobre samopoczucie i nastrój. Obniża się natomiast poziom kortyzolu (hormonu stresu). Po masażu, czujemy się szczęśliwi i zadowoleni, a nasze ciało jest zrelaksowane i odprężone. Masaż to również komfort nic nie robienia, odpoczynek. To czas kiedy ktoś całą swoją uwagę skupia tylko na nas. Dlaczego warto skorzystać z masażu w Mastell aby zniwelować ból pleców? Zespół Mastell tworzą wykwalifikowani terapeuci posiadający umiejętności potwierdzone dyplomami oraz korzystający z nowoczesnych metod. Dzięki bogatemu doświadczeniu, pasji i zaangażowaniu profesjonalistów Mastell możesz być pewien, że trafisz w dobre ręce. Nasi terapeuci dobiorą najlepsze metody w zależności od stopnia nasilenia dolegliwości, reakcji na masaż i indywidualnych potrzeb osoby. Zdecyduj się na masaż i skorzystaj z usług certyfikowanych terapeutów Mastell. Umów wizytę na: online lub telefonicznie: 22 255 70 27
.